TŁO
Powstała wtedy ogromna liczba utworów pisanych, aranżowanych i wykonywanych z myślą o tańcu, tak znakomitych, że dziś, po ponad półwieczu ich wieloaspektowy kunszt przewyższa większość tego, co napisano i wykonywano przez następne pół wieku. Niektórzy tancerze i DJ-e twierdzą wręcz, że potem nie powstało już nic znaczącego, bo… niepodobna poprawić ideału. Faktem obiektywnym jest, że do dziś to właśnie tamte tanga, mimo że w większości często uwiecznione prymitywną z dzisiejszego punktu widzenia technologią szelakowej płyty, rozpalają do czerwoności emocje tancerzy na parkietach całego świata, zaś bodaj wszystkie najlepsze dziś orkiestry mają je w swoim żelaznym repertuarze.
W pierwszej dekadzie tego okresu tango było praktycznie tworzone i wykonywane z myślą o tańcu, co jest istotną przyczyną jego doskonałości w tym kontekście.
W drugiej dekadzie Złotej Ery rosnące znaczenie radia oraz dźwiękowego filmu wywołało (rosnący równolegle) trend tworzenia i aranżowania utworów dla słuchaczy (siedzącej widowni), a zatem z mniejszą atencją dla walorów tanecznych.
INFOWśród licznych nazwisk mistrzów prowadzących orkiestry tego okresu na Twoją
pamięć z pewnością zasługują m. in. Rodolfo Biagi (unikalna dynamika z lekką domieszką
rozpaczliwej histerii[1] [3.1]), Alfredo De Angelis (czysta
taneczność) [3.2], Miguel Caló [3.3], Lucio Demare [3.4], Roberto Firpo (tradycjonalizm) [3.5], Pedro Laurenz [3.6], Osvaldo Pugliese (malarski
teatr emocji) [3.7], Carlos Di Sarli (delikatność
i subtelność) [3.8], Anibal Troilo [3.9]. Za wyznacznik początku Złotej Ery wielu uważa nową
energię rytmicznych tang 2/4 Juana D’Arienzo (rytm!)[2] [3.10], [3.11]. Temu ostatniemu twórcy
udało się skierować uwagę młodzieży na tango w jego wydaniu: szybsze i bardziej
rytmiczne.
[1] W nawiasach pozwalam sobie zaproponować moje antyformalne minidefinicje pomagające rozróżnić konkretnego dyrygenta wśród innych (przyp. L. Hojnacki). [2] Z pewnością tchnął nowe życie w tango przywracając mu rytm 2/4 i żywiołowym rytmem ściągając tłumy na parkiety. | PRZYKŁADY
[3] Zauważ duży ładunek emocjonalny i zmienne tempo.
[4] Utwór ten zacytowano w ramce, bo wyznacza początek panowania Króla Rytmu, jednak bardzo polecam Czytelnikowi fascynujący zapis wideo jego późniejszego Loca. [3.11b]
|
Ciekawe |
Osvaldo Fresedo koncertował przez 60 lat. Jego styl łączący elegancję i rytm był znany jako fresediano. W przykładzie [3.12] warto zwrócić uwagę na unikalny i zupełnie wtedy nie spotykany styl wokalny Ricardo Ruiza. Ruiz później zrobił dużą karierę w różnych zespołach, jednak wprzódy dopasowawszy się do obowiązującego wtedy kanonu. |
Miguel Calo jest najbardziej znany z rodzeństwa, jednak pięciu jego braci: Antonio, Armando, Juan, Roberto i Salvador także było muzykami. |
|
Carlos Di Sarli (“El Señor del Tango” - władca tanga), jest łatwo rozpoznawalny: jego tanga cechuje niebywała delikatność i subtelność. Był legendarnym perfekcjonistą. Składy jego orkiestry np. trzykrotnie w całości rezygnowały z pracy. Na wszelkich artefaktach widnieje w ciemnych okularach. Skrywały one efekty postrzału, którego doznał jako nastolatek w sklepie z bronią. |
|
Śmierć Anibala Troilo (w 1975 r.) wzbudziła w Argentynie masowe emocje tej miary, co wcześniej śmierć Gardela. W jego eleganckiej (lecz w żaden sposób nie unikalnej) muzyce nie słychać dziś tego przyczyn. Ich źródłem była raczej silnie emocjonalna ekspresja jego występów, którą dobrze opisuje pewna jego wypowiedź: “Mówią, że (grając) często się ekscytuję i płaczę. To prawda. Ale nigdy nie czynię tego z błahych powodów”. |
|
Roberto Firpo formalnie jest uznawany za przedstawiciela Guardia Vieja, jednak niech nas nie zmyli tradycjonalizm jego kompozycji muzycznych. To właśnie Firpo wprowadził do tanga fortepian i to on ustanowił standard składu orquesta típica. Największe sukcesy odnosił zresztą Firpo właśnie w latach Złotej Ery. |